Loading

Od wieków trwa awantura:

jajko wpierw było, czy kura?

By rozstrzygnąć spory dawne

zebrało się gremium sławne:

paw ze swojej liry dumny,

osiołek niezbyt rozumny

indor noszący korale,

oraz dwie blondwłose lale.

 

Pierwsza kura o głos prosi:

Wiadomo – kto jaja znosi.

Dość już tych wierutnych bajek,

bo bez kury nie ma jajek!

Na to jajo się odzywa:

Moja teza jest prawdziwa!

Ta już jest drobiu natura,

że z jajka rodzi się kura.

Ja zaś przykładem Wam służę,

że mówi się – jajko kurze.

Byłoby to niesłychaną

rzeczą, kurę zwać jajczaną!

Czas skończyć ze złośliwością.

Popiszę się tu mądrością

i przytoczę obce słowo:

od początku – to ab ovo!

Paw ogonem swym się puszy,

osłu już oklapły uszy,

zaś indyk się naindyczył;

coś do lalek głośno krzyczy.

Lalki, że nic nie słyszały,

szybko się poobrażały

i złość je trochę poniosła;

czymś ciężkim trafiły… w osła.

Ryknął osioł, co sił stało.

Paw drży, jajko się sturlało.

Taka wrzawa się zrobiła,

że kura się nastroszyła.

 

Jak narada zakończona?

Kura jest mocno wkurzona,

w jajku skorupka pęknięta,

a sprawa… nierozstrzygnięta!

 

25.03.2006

 

** ab ovo (łac) – „od jajka”. Zwrot używany jest przysłowiowo w znaczeniu „od samego początku”.