Loading

Kiedy niewiele lat jeszcze miałeś

i ktoś porównał ciebie z Apollem,

za bary z całym światem się brałeś,

wierząc, że jesteś jego idolem.

 

W twoim wyglądzie czas naniósł zmiany;

brak tu i ówdzie, waga na luzie.

To nie ty jesteś dziś uwielbiany.

Innym ślą uśmiech dziewczęce buzie.

 

Rano dostrzegasz grymas tej twarzy,

co towarzyszy ci przy goleniu.

Czy jeszcze ciebie sympatią darzy

i czy pozwoli trwać ci w marzeniu?

 

Chcesz mocno wierzyć, że jesteś młody,

bo przecież nadal takim się czujesz.

I wówczas mrzonkom tym rzuca kłody

głosik dziecięcy: Dziadku! Żartujesz?

 

08.07.2008