Wielu dziś z marzeń sierpnia kpi,
stąd dla mnie rzeczą niepojętą
pomysł postaci z tamtych dni,
by dać ludowi nowe święto.
Lecz cóż świętować i co czcić
chce człowiek ten po wielu latach?
To, że bajecznie miało być,
a pozostała drwina świata?
Albo, że z pragnień śmiałych zbyt
została odrobina żalu,
bo piękny sen zakończył świt,
po którym trzeba żyć w realu.
Czy to, iż ci co niegdyś szli
razem, dzisiaj się opluwają?
Że w ludzkich sercach bunt się tli;
raz jeszcze przeciw władzy stają?
A może są spełnieniem snu
ci, co mieszkają pod mostami?
Komu więc święto panie W?
Kto jeszcze żyje sloganami?
Choć sporo gadających głów
pragnie trwać w tamtej euforii,
proszę – na wiatr nie rzucaj słów!
Lepiej już tylko bądź w historii.
31.08.2013
** pomysł postaci z tamtych dni – w ostatnich dniach sierpnia 2013 r. Lech Wałęsa wystąpił z propozycją, by dla upamiętnienia podpisania Porozumień Gdańskich (31.08.1980) dzień 31 sierpnia ustanowić świętem państwowym.