Żeś prawy Polak głosisz w krąg,
licząc na świata euforię.
Pewnym wymownym gestem rąk
pragniesz mu dowieść swą wiktorię.
Wierzysz, iż jest twą misją stać
na straży wiary, moralności.
I by w strażnika roli trwać,
niekiedy chwytasz się podłości.
Porozumienia nie chcesz dróg.
Wszak to dla ciebie oczywista
rzecz, że ten Polski, co twój wróg
– czarnuch, żyd, ruski, komunista.
Mniemasz, że prawem twym ich lżyć;
wydajesz zbyt pochopne sądy.
I czelność masz z każdego drwić,
kto śmie odmienne mieć poglądy.
Patriotyzmu nutę grasz,
wciąż Roty bawiąc się słowami:
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz.
My lepiej to robimy sami!
03.11.2013