Loading

Wierzyliśmy, że czerwiec ów

marzenia spełnić nam potrafi.

Wśród ongiś gadających głów

w TV te nowe – z fotografii.

I jutro obiecują dać,

w którym brat uszanuje brata.

I że w jedności będą trwać.

Że z posad ruszą bryłę świata.

 

Za rokiem szybko mija rok.

Plwociny płyną po wybrańcu.

A ci, co za nim szli krok w krok,

pląsają wciąż w chocholim tańcu.

O zgodzie nikt nie mówi już.

Historia znów się z prawdą mija.

Słowo ostrzejsze jest niż nóż;

skuteczniej niźli on zabija.

 

W twarz bratu już nie patrzy brat,

bo są od dawna pokłóceni.

Choć upłynęło wiele lat,

winnych szukają pośród cieni.

Dawne idee pokrył kurz;

kpin pajęczyna je oplata.

Przetrwała nam z dziejowych burz

bladość napisów na plakatach.

 

My albo wy. Ideom wbrew

władza i tłum znów stają w szranki.

Z rozbitej głowy płynie krew.

Pałki. Kamienie. Gaz. Łapanki.

Z takich się naigrawa świat,

którzy chcą niemoc ubrać w siłę.

Straciliśmy dwadzieścia lat.

Ja resztki złudzeń utraciłem.

 

26.07.2009

 

** … te nowe – z fotografii – w wyborach 4 czerwca 1989 r. znaczną liczbę miejsc w Sejmie i prawie wszystkie w Senacie zdobyły osoby, których wygląd i nazwiska pamiętaliśmy tylko dlatego, że sfotografowano je z Lechem Wałęsą. Już jako wybrańcy narodu osoby te zapełniały studia telewizyjne, by tak jak przedstawiciele „starej władzy” obiecywać nam „złote góry”.

** Plwociny płyną po wybrańcu – często powraca sprawa agenta Bolka, a najdziwniejsze jest to, że przy aktywnym udziale osób będących niegdyś bliskimi współpracownikami Lecha Wałęsy.