Rzekła mi pewna dama:
Kiedy czas był na finał,
Pan wpierw stworzył Adama,
bo – od zera zaczynał.
Ja tu dalszy ciąg wieszczę:
Stwórca, choć utrudzony,
Ewę ulepił jeszcze,
gdy facet był znudzony.
Weź Pani me wykłady,
nie chowając urazy.
Kopie miewają wady!
Prototyp jest bez skazy!
11.12.2004