Gosi i Rafałowi
Każde z Was miało swoją drogę do przebycia,
oddzielnie przeżywając niepokoje życia.
Bliskiej twarzy szukało w pędzącym gdzieś tłumie
serce, które samotnie przecież bić nie umie.
Aż tu los, przeznaczenie, czy też dobre bogi
w jedną – wspólną – złączyły dwie życiowe drogi.
W taką, co choć jest stromą i nieraz umęczy,
wiedzie do kraju szczęścia, gdzie mieszkanie tęczy.
Byście się nie zgubili w życia powszedniości,
dawać musicie wiele ciepła i czułości.
Bo życie w barwy tęczy wtedy się ubierze,
gdy w miłości władanie oddacie się szczerze.
Dotrzymajcie przyrzeczeń dziś złożonych sobie,
iż razem trwać będziecie w zdrowiu i w chorobie,
a wierzymy, że wówczas w szczęściu, dobrobycie
i radości upłynie całe Wasze życie.
27.08.2005