Dzień był jesienny – szary i ponury;
na firmamencie ołowiane chmury.
I była chwila – taka co nie zmienia
w nic rzucanego ukradkiem spojrzenia.
I światy wkoło nie zawirowały.
Zdania, co w przestrzeń gdzieś ulatywały
śmiech płochy skrywał i niepewna mina.
Zwykła niezwykłość, gdy Coś się zaczyna.
W czas od obcości do zauroczenia
egoistyczne Ja się w My przemienia.
Zbędnymi wówczas są wszelakie słowa;
starcza ust dotyk, spojrzenia wymowa…
Jakoś radośniej robi się na Ziemi.
Cisza przemawia zgłoskami złotymi.
Nienapisaną powieść snują drzewa,
a o miłości słowik czule śpiewa.
* * *
Odległa chwila. Czasem wspomnień cienie
przemkną i w duszy budzi się pragnienie,
by powróciła. A nam by radosna
myśl przyświecała, że to wciąż jest wiosna.
18.11.2017
** Retrospekcja – przypominanie sobie przeszłych zdarzeń lub przeżyć; spojrzenie w przeszłość.