Czterdzieści lat za nami.
Wypełniać przyszły czas
możemy wspomnieniami
mieszkającymi w nas.
Są w nich obrazy wiosny
pośród jesiennych dni,
słowika trel radosny
i śnieżnobiałe bzy.
Na rękach złote kręgi.
Jest i bukietów woń,
kiedy materia wstęgi
z dłonią złączyła dłoń.
Ale są gniewu burze,
powątpiewania mgły,
co jak na szklanej górze
smok – pokazują kły.
Bywa – chłodem powieje,
z oczu popłyną łzy.
Ziąb w sercach wnet rozgrzeje
brzmiące tak ciepło – my!
Dziś żar tamtej miłości
jeszcze pragnie się tlić.
Czy obrazy z przeszłości
jutro dadzą mu żyć?
Zechciejmy widzieć siebie
miast wśród wspomnień się kryć,
by mogło w naszym niebie
źródło miłości bić.
28.06.2012