Życie nie daje barwnie śnić,
lecz bywa kijem samobijem.
Stąd też życiowym mottem być
ma myśl poety: Carpe diem!
Wybudowałem z piasku dom.
Już powód mam do bólu głowy,
że runie, gdy go wichry tkną.
Jest piasku wiele – wzniosę nowy!
Przypadek dał przed tłumem stać,
(czyli pozwolił mi wyjść z cienia).
Chcę wierzyć, że to będzie trwać.
Lecz tłum upodobania zmienia!
Niechaj bogactwem skusi los.
Umysł w ogromnym jest kłopocie,
jak stale mieć pełniutki trzos.
Midas przeklinał życie w złocie!
Mistrz uczy, by z maksymą tą,
poprzez życiowe przejść zakręty:
Świętymi – miłość, przyjaźń są!
Służy im człowiek nieugięty!
Brać, co kolejne niosą dni,
bywa symptomem roztropności.
Głupcem jest – kto z przyjaźni drwi
i nie zagubił się w miłości!
21.03.2006
** Carpe diem (łac.) – chwytaj dzień. Sentencja zawarta w „Pieśniach” Horacego.