Poeta młodych przekonywał,
że zamiar miarą sił ma być.
W jedności braci – nawoływał
– ma się powszechne dobro kryć.
Ja uwierzyłem w naiwności
młodzieńczej, że mit prawdą był,
lecz pod ciężarem ludzkiej złości
kark zgiąć musiałem. Brakło sił.
Poczułem w sobie moc cyklopa,
bo nowy zamiar we mnie tlił.
Ale gdy napotkała stopa
grząski grunt życia – brakło sił.
Do lotu jeszcze raz się wzbiłem,
kiedy bez wad świat mi się śnił.
W zobojętnienia mur trafiłem
skrzydłem ułudy. Brakło sił.
Dziś ludzie mówią o mnie: stary.
Wiele przeszedłem w życiu dróg,
by móc zrozumieć, że zamiary
bez sił – to tylko piekła bruk.
20.03.2007
** Mierz siły… – odniesienie do „Pieśni filaretów” Adama Mickiewicza.