Rodzice uczyli: W tym tkwi mądrość cała
że kto sam się sławi, ten jest samochwała.
Ten, który się pracą całe życie trudzi,
doczeka się w końcu uznania od ludzi.
Naukom rodziców zbyt mocno ufałem
i rozczarowania w życiu przeżywałem.
Ach, jakże częstymi te chwile bywały,
kiedy pracowałem, by ktoś wziął pochwały.
Dziś inną maksymę chciałbym dać młodzieży:
Samochwalstwo – cnotą! Chwalić się należy!
Zaś uzasadnieniem niech będzie ta mowa,
że inni nas przecież będą krytykować.
26.05.2008