Refleksja
Odległy czas.
Połączył nas
los, byśmy szli z głowami w chmurze,
śniąc piękne sny
w szczęśliwe dni.
Nie straszne wówczas były burze.
I byłaś Ty!
Pragnęłaś by
każde spełniało się marzenie.
By zechciał dać
los pięknie grać
nam role na życiowej scenie.
Parami szły
radość i łzy,
gdy pojawiały się wnuczęta.
Choć w duszy śpiew
czasami gniew
się zakradł, chcę ten czas pamiętać.
Aż przyszła złość.
Krzyczało – dość!
– ciało dręczone przez cierpienie.
Przyjazny krąg
i dotyk rąk
czy mogły przynieść ukojenie?
Uderzył dzwon
w płaczliwy ton.
Odeszłaś do innego świata.
Ale i dziś
wczorajsza myśl
wraca. W niej Ty!
– choć płyną lata.
06.06.2013