Loading

Kiedy stanął na ich czele,

swą energią porwał tłumy,

jako że obiecał wiele

oraz uczył własnej dumy.

 

Uwierzyli gładkim słowom.

Mocno zacisnęli dłonie.

Czas budować świat na nowo!

Niechaj płomień gniewu płonie!

 

Niby osiągnęli cele,

a wciąż w duszach gorycz wzbiera.

Z marzeń nie zostało wiele.

I… nie ma już bohatera.

 

Zatoczyły koło dzieje.

Kto i ile na tym zyskał?

Władzę mają czarodzieje.

Tłum chciał chleba – ma igrzyska.

 

Dzisiaj ktoś donośnie powie,

albo szepnie niezbyt śmiało,

że znów stoi świat na głowie.

A przecież nie tak być miało!

 

15.08.2014

 

** Czarodziej – tu: czaruś; osoba potrafiąca miłymi gestami, piękną mową i obietnicami bez pokrycia zyskać poklask tłumów.