Ojcu
Poszedłeś, gdzieś w odległe strony.
I choć przeżyłeś tutaj lata,
stanąłem nieco zadziwiony,
że nie nastąpił koniec świata.
Bo przecież zawsze blisko byłeś;
w chwilach radości…, podczas burzy…
Iż ten Człowiekiem jest – uczyłeś
– kto widząc siebie, innym służy.
W tamtym dniu też się uśmiechałeś,
chociaż mówiłeś o cierpieniach.
Jeszcze o zdrowie zapytałeś
myślami błądząc we wspomnieniach.
A dziś cóż mam powiedzieć Tobie?
Że w sercu pustka pozostanie,
kiedy już złożę kwiat na grobie
i gdy uciszę duszy łkanie.
Ale czy tu potrzebna mowa?
Łza w oku czasem się zakręci,
kiedy padają wspomnień słowa.
Zostaniesz w myślach i w pamięci.
07.02.2014