Znów wychynęły wspomnienia z kątka.
Czy tak przychodzi siedemdziesiątka?
Nieraz myśl umknie w dzieciństwa czasy;
przyjaźń z przedszkola, koledzy z klasy.
Wraca też często okres młodości;
oczarowanie, pierwsze miłości,
krótkie spojrzenia, nieskładna mowa
i… po nich ważne życiowe słowa.
Godni czci starcy. Radosne skrzaty.
Plączą się fakty. Gubią się daty.
A pośród złudzeń, że świat jest boski,
prezent od życia – codzienne troski.
W wieku dojrzałym czyny…, zamiary…
Przyszło też z losem brać się za bary,
albo od życia dostawać baty.
Czasem awersje… Rzadziej wiwaty…
Czy to już pora, by żyć wspomnieniem,
wciąż żegnać bliskich, rozmawiać z cieniem?
A może jeszcze wciąż warto marzyć,
że coś pięknego może się zdarzyć.
20.08.2018