Przychodzi do nas tajemna, święta
noc – przypomnienie Wielkiego Cudu.
W tę noc po ludzku mówią zwierzęta
i… choć raz w roku niektórzy z ludu.
Gwiazdka nadzieję przynosi światu.
Ma nas prowadzić w czasy szczęśliwe,
kiedy brat serce otworzy bratu
i z ust popłyną słowa życzliwe.
Staje dokoła stołu rodzina.
Sianko, opłatek, multum dobrego
i pusty talerz, co przypomina
że kiedyś brakło miejsca… dla Niego.
Choinka…, lampki… i każdy słowa
życzeń najmilsze dla siebie słyszy.
Płynie kolęda. Dawna – a nowa.
Bóg się narodził… wśród nocnej ciszy…
Tłum na Pasterce Dzieciątko prosi,
żeby byt dobry dało krajowi.
Gdy błogosławiąc rączkę podnosi,
sąsiad podaje dłoń sąsiadowi,
bo dzisiaj gniewać się nie wypada.
W szopce jest żłóbek, a w nim dziecina.
Jest wół, co sobie z oślęciem gada,
kilku pastuszków karki swe zgina.
Przyszli królowie. I mają dary
dla Tego, który na sianku leży.
Panuje zgoda. Ucichły swary.
Taka tradycja. I tak należy!
Na Ziemi Pokój. W Niebiosach Chwała.
Lecz łza maleńka szkli się w mym oku.
O Nocy Święta! Nocy Wspaniała!
Czemuś Ty jedna taka jest w roku?
22.12.2006