Loading

Znad Wisły i Odry płyną w niebo głosy:

Trudno tu się żyje! Marne nasze losy!

Cesarscy nas gnębią, dworscy okradają.

I co nieco skubną ci, co rząd dusz mają!

Dawniej było lepiej! Często się zdarzało,

że pensje płacili, choćby się leżało!

Tak! Tak! Piękne były te niedawne dzieje!

Prawda – były kartki. Lecz i przywileje.

 

A dziś mamy tylko problemów bez liku!

Któż je nam rozwiąże? Gdzieżeś Janosiku?

Przybądź na ratunek! Czyny to chwalebne

zabierać cesarskim grosze nam potrzebne.

Kiedy z majętności obłupisz dworaków,

wieczną sobie zyskasz życzliwość rodaków.

Nie pomiń też tego, co rząd dusz sprawuje!

Myśmy bez majątków – niech i on bieduje!

 

Wtem głos Janosika zabrzmiał gdzieś w oddali:

jeśli było dobrze, czemuście zmieniali?

Dworscy i cesarscy, iż się pobratali,

jest Waszą zasługą. Wyście ich wybrali.

I pewnie też wiedzę wszyscy posiadacie,

że bogacz zyskuje na biedaka stracie!

Pomóc Wam nie będzie w stanie nikt na świecie,

póki – co Wam trzeba – wiedzieć nie będziecie.

 

25.08.2005

 

** Cesarscy… , dworscy… – jak dawniej, tak i dziś istniała władza centralna i władza lokalna. Jedni i drudzy mieli swoje potrzeby…