222 odwiedzających, 1 dzisiaj
Znad Wisły i Odry płyną w niebo głosy:
Trudno tu się żyje! Marne nasze losy!
Cesarscy nas gnębią, dworscy okradają.
I co nieco skubną ci, co rząd dusz mają!
Dawniej było lepiej! Często się zdarzało,
że pensje płacili, choćby się leżało!
Tak! Tak! Piękne były te niedawne dzieje!
Prawda – były kartki. Lecz i przywileje.
A dziś mamy tylko problemów bez liku!
Któż je nam rozwiąże? Gdzieżeś Janosiku?
Przybądź na ratunek! Czyny to chwalebne
zabierać cesarskim grosze nam potrzebne.
Kiedy z majętności obłupisz dworaków,
wieczną sobie zyskasz życzliwość rodaków.
Nie pomiń też tego, co rząd dusz sprawuje!
Myśmy bez majątków – niech i on bieduje!
Wtem głos Janosika zabrzmiał gdzieś w oddali:
jeśli było dobrze, czemuście zmieniali?
Dworscy i cesarscy, iż się pobratali,
jest Waszą zasługą. Wyście ich wybrali.
I pewnie też wiedzę wszyscy posiadacie,
że bogacz zyskuje na biedaka stracie!
Pomóc Wam nie będzie w stanie nikt na świecie,
póki – co Wam trzeba – wiedzieć nie będziecie.
25.08.2005
** Cesarscy… , dworscy… – jak dawniej, tak i dziś istniała władza centralna i władza lokalna. Jedni i drudzy mieli swoje potrzeby…